Dziś w Polsce świętujemy Dzień Niepodległości, najważniejsze święto państwowe. Jednocześnie w Poznaniu hucznie obchodzi się Dzień Ulicy świętego Marcina. To jeden z tych nielicznych dni w roku, kiedy można bezkarnie łasować (naschen). Nie jestem wielką fanką maku, ale poznańskie rogale marcińskie podobno nie mają sobie równych. W Niemczech i Austrii jest to również czas świąteczny. Martinstag, w Austrii i części Bawarii zwany Martini, to dzień upamiętnienia świętego Marcina z Tours. W Niemczech nie jest to dzień wolny od pracy, ponieważ jest to święto typowo kościelne. W jednym z austriackich bundeslandów, w Burgenlandzie, gdzie św. Marcin jest patronem, urzędy (Amt) są tego dnia zamknięte, a uczniowie w szkołach mają wolne.
Niemieckie legendy świętego Marcina
Marcin urodził się na terenie dzisiejszych Węgier w IV w. n.e. i był rzymskim legionistą. Według jednej z najbardziej znanych legend jechał pewnego dnia konno (reiten) razem ze swoimi towarzyszami kiedy spotkał pod bramą miasta Amiens marznącego żebraka (Bettler). Wspaniałomyślnie przeciął mieczem swój ciepły płaszcz na dwie części i postanowił ofiarować połowę zmarzniętemu mężczyźnie. Krótko po tym Marcin porzucił wojsko, ochrzcił się (sich taufen lassen) i postanowił służyć bliźnim. Poniżej znajdziesz bajkową wersję tej legendy, spróbuj poćwiczyć swoje rozumienie ze słuchu :).
Druga z legend wyjaśnia, dlaczego gęsi to symbol świętego Marcina. Wersji tej legendy jest co najmniej kilka. Najsłynniejsza opowiada o tym, że mieszkańcy francuskiego miasta Tours nalegali na to, aby wyświęcić Marcina na biskupa. Mężczyzna był temu przeciwny i schował się wśród gęsi. Ptaki zaczęły jednak głośno hałasować, Marcin został znaleziony i wyświęcony.
Niemieckie zwyczaje na świętego Marcina
Szacuje się, że w Niemczech obchodzonych jest rocznie ok. 9 900 świąt ludowych, a niektóre z nich mają więcej niż 1000 lat. Wiele z nich jest związanych z kościołem i jego tradycjami. Dzień świętego Marcina to przede wszystkim święto dla małych dzieci i ich rodziców. Na kilka dni przed 11 listopada przedszkolaki malują i obklejają swoje latarenki (Laterne) z rodzicami w domach lub z nauczycielami w przedszkolach. Latarnie przygotowywane są na pochody z lampionami (Lichterprozessionen, Umzüge), które prowadzone są zazwyczaj przez świętego Marcina w stroju rzymskiego legionisty. W różnych miastach pochody odbywają się w różne dni, a to w wigilię Martinstag, a to w sam Dzień Świętego Marcina, zazwyczaj wieczorem. Podczas przemarszu dzieci śpiewają „Ich geh mit meiner Laterne” czy „Sankt Martin”. W Dzień Świętego Marcina palone są również ogniska (Martinsfeuer).
Oprócz brania udziału w pochodach z lampionami dzieci chodzą po domach razem ze swoimi rodzicami śpiewając piosenki i zbierając za to słodycze. Tacy trochę nasi kolędnicy, z tym że dużo młodsi. W czasie Dnia Świętego Marcina w wielu miastach odbywają się jarmarki Marcińskie (Martinimärkte), na których można spróbować pieczonych gęsi Marcińskich (niem. Martinsgans, aust. Martinigansl). W zależności od regionu gęś jada się z czerwoną kapustą, ziemniaczanymi knedlami, czy z chlebem. Do kupienia są też wypieki drożdżowe w kształcie gęsi bądź ludzika, które w różnych regionach mają różne nazwy np Stutenkerl, Weck(en)mann, Krampus czy Kiepenkerl.
Martinstag z 2014 roku z Igling.
Krótki film o Martinstag z napisami po niemiecku i angielsku.
Źródła:
www.feiertage-oesterreich.at/martinstag-11-november
www.dw.de
www.schulferien.org/Feiertage/feiertag_Martinstag.html
www.kirche-bremen.de/feiern/kirchenjahr/kirchenjahr_martinstag.php
Zdjęcie Baselmanna autor: Albärt aus als
https://de.wikipedia.org/wiki/Stutenkerl
Znałam jedynie nazwę Weckmann, ale widzę, że pod Twoim zdjęciem kryje się jeszcze jedna nazwa – Baselmann. Jest także stosowana?