Zdjęcia:
Sean Gallup/Getty Images
Źródło:
11 komentarzy
-
-
wow, fajne! Przypomina mi trochę prace Banksy’ego (?)
-
-
Co prawda mural mi się osobiście nie podoba, ale może dlatego, że struktura budynku to komunistyczny crap, w dodatku kolor ohydny. Ale ogólnie przyznać muszę, że bardzo podziwiam Niemców za to, jakie perełki zwykle potrafią zrobić z blokowiskami z lat 60 i 70-tych z DDR. Udane, czy nie udane, lepsze takie niż odrapane, albo jak u nas, we wszystkie kolory tęczy, albo w kolorach majtkowych.
-
Bardzo mi się podoba, wygląda jak prawdziwy, fajne złudzenie.
-
Moim zdaniem to świetna inicjatywa. W tym wypadku naprawdę udało się upiększyć fragment miasta. Jestem tylko ciekawa, jak to funkcjonuje od strony prawnej, tzn. czy np. wszyscy mieszkańcy muszą się zgodzić.
-
@Magda – pewnie była jakaś umowa z zarządcą/właścicielem budynku, może też zrobili wcześniej jakieś głosowanie?
Na bloku niedaleko mnie też powstaje właśnie mural, co prawda nie taki duży jak ten, ale też całkiem spory (na bocznej ścianie) – może to artysta się zglosił z taką inicjatywą?
@Jo – wiesz są prace, które jako całość dużo bardziej mi się podobają od tego muralu, tutaj moim zdaniem najfajniejsze są szczegóły (niedźwiedź, ptaki, „udawane” okna itp) no i rozmach :), a materiał na jakim jest to zrobione – no cóż taka jest nasza historia (bo przecież i my mamy bloki z wielkiej płyty) – można je zburzyć, zostawić, ale najlepiej chyba przemalować 😉
-
Racja, racja. Chociaż ja bym zburzyła 😀
Świetnie się zapowiada ten cykl ART, szczególnie, że według mnie Niemcy mają się czym pochwalić. Czekam na inne perełki!
-
-
W Polsce też mamy czym się pochwalić. Może nie są to przedsięwzięcia zakrojone na tak szeroką skalę jak ten berliński mural, ale przecież Łódź jest Mekką wielkoformatowych reklam z czasów PRL-u. Dużo z nich zachowało się do dziś, niektóre, takie jak mural na budynku „Skórimpexu”, zamalowano zastępując innym ciekawym projektem:
przed: http://murale.mnc.pl/i/m_008.jpg
po: http://www.murale.mnc.pl/i/o_023.jpgNo i nie zapominajmy, że na jednym z łódzkich bloków powstaje, w ramach festiwalu Urban Forms największy w Polsce mural autorstwa chilijskiego artysty 🙂
Tak wiem, lekki offtop bo przecież rozmawiamy o światowych dziełach, ale nie mogłam się powstrzymać od pochwały dla naszych rodzimych murali.
Pozdrawiam,
A.P.s. @Diana, wielu artystów stara się wiernie kopiować Banksy’ego, więc nie dojdziemy do porozumienia czy to jego dziecko. Swoją drogą jak czytam o Banksy to przychodzi mi na myśl porównanie do czeskiego bohatera narodowego, który nigdy nie istniał – Járy Cimrmana (wszyscy wierzą, że był/jest ale nikt nigdy go nie widział). Póki Banksy się nie pokaże to możemy równie dobrze założyć, że to kilku twórców pracujących bardzo ciężko na dopieszczenie i podtrzymanie przy życiu tej legendy. Amen.
-
@Ania, jaki tam offtop – rozmawiamy przecież o sztuce, która swoją drogą nie wszystkim musi się podobać. Allen Menschen recht getan, ist eine Kunst die niemand kann 😉
Z resztą tak jak mówiłam – ja bardzo lubię takie inicjatywy, więc fajnie wiedzieć, że u nas też się nie szczypią z rozmachem.
A co do Banksy’ego – oprócz tego, że tworzy coś charakterystycznego to się zupełnie nie orientuję kto zacz i czy w ogóle istnieje ;), ale koncepcja tworzenie mitu artysty brzmi dosyć intrygująco – pytanie tylko po co ludzie by to robili?
-
Ładne 🙂 Ale archeolodzy za 10 tysięcy lat będą mieli nie lada zagwozdkę o co chodzi z namalowanymi oknami 🙂
-
fajne, musze kiedyś zobaczyć na żywo.
Pozdrawiam 🙂
T.
Bardzo lubię murale i wszystkie tego typu odważne projekty. Nie znam niestety niemieckich artystów, ale podzielę się jednym norweskim, który jest bardzo ceniony: http://www.pobel.no/ Duże wrażenie robi jego projekt stworzony na opuszczonych domach na Lofotach.