Czy wiesz, czym są Quetschemännchen? Są to typowe produkty Bożonarodzeniowe produkowane i sprzedawane we Frankfurcie nad Menem. W Norymberdze nazywa się je Zwetschgamoh. Robi się je z suszonych śliwek (Dörrpflaumen) i orzechów (Nüsse) bądź daktyli (Datteln), a wyglądają jak małe ludziki. W czasach równouprawnienia mamy też oczywiście Quetschefrauen, czyli ludziczki ;).
![]() |
W dawnych czasach produkowano (herstellen) duże ilości Quetschemännchen i wiązała się z tym pewna ciekawa tradycja: młodzi mężczyźni wysyłali swoim ukochanym (die Angebetete) ludziki ze śliwek. Jeśli panna odsyłała go z powrotem, oznaczało to ewidentnego kosza (einen Korb bekommen; bei jdm abgeblitzt werden – umgs). Jeśli jednak Quetschemännchen nie wrócił, to kawaler mógł się spodziewać pozytywnego rozpatrzenia swojego wniosku ;). Dziś już raczej nikt nie praktykuje tej tradycji, niemniej śliwkowe ludziki są nadal bardzo popularne i uznawane są za Glücksbringer, czyli amulety/talizmany przynoszące szczęście.
![]() |
Źrodło:
http://frankfurt-interaktiv.de/weihnachten/weihnachtsrezepte/quetschemaennchen.html
Piękna tradycja. I smaczna i zdrowa – bardzo lubię bakalie 🙂 Dostałam raz takiego ludzika z jabłka, ale nie wiedziałam, że to niemiecki zwyczaj…