Pamiętacie swoje pierwsze spotkanie z literami? Nie należałam nigdy do tych genialnych dzieci, które zaczynają czytać w wieku 5 lat (a szkoda!) i zaczęłam się uczyć liter, sylab i czytania razem z rówieśnikami w szkole. Do dziś pamiętam mój zeszyt z pierwszej klasy i moje ślamazarne kulfony – próbę odtworzenia tych wszystkich skomplikowanych szlaczków, szło mi raczej przeciętnie. Najbardziej utkwiły mi w pamięci pierwsze próby czytania – sylabizowałam wszystko jak leci. Szyldy na budynkach, tytuły książek w domu. W pewnym momencie zauważyłam z przerażeniem w siedmioletnich oczach, że już nie umiem patrzeć na litery jak do tej pory. Przestały być wzorkami, a zaczęły składać się w SŁOWA. I tych słów już nigdy nie mogłam ignorować i z automatu czytałam wszystko, co mi się nawinęło. Po wielu latach możliwość bezmyślnego patrzenia na „szlaczki” wróciła kilkukrotnie: w Grecji, Chinach i na Cyprze mogłam znów poczuć się jak siedmiolatka, ani w ząb nie potrafiłam odczytać tych obcych szlaczków.
Na szczęście język niemiecki to ani grecki, ani chiński czy japoński i w Niemczech korzysta się z tego samego alfabetu co w Polsce. Część liter jest czytana podobnie, a niektóre w nieco inny sposób. W niemieckim alfabecie mamy 4 dodatkowe litery: ä (potocznie zwane a-umlaut, a z przegłosem), ö (o-umlaut), ü (u-umlaut) i ß (Eszett czyt. [es-cet], „scharfes S“). Wszystkie litery alfabetu są rodzaju nijakiego: das A, das B, das C itp. Jeśli macie pod ręką papierowy słownik niemiecko-polski to sprawdźcie sobie, które litery mają najmniej haseł i dajcie znać w komentarzu. Jeśli dobrze pamiętam, to 3-4 powinny rzucić się Wam szczególnie w oczy.
Wyszukałam dla Was piękne, śpiewane wersje niemieckiego alfabetu. Jestem ciekawa, czy znajdzie się wśród Was odważna osoba, która wytrzyma 40 minut przed komputerem z tą hardcorową wersją. Ja wytrzymałam tylko do końcówki B. Na pocieszenie powiem Wam, że jest tam trochę ciekawych słówek, więc to nie będzie taki całkiem stracony czas. Zwróćcie szczególną uwagę na wymowę V, W, Y i Z. Viel Spaß!
Spodobał Ci się ten wpis? Polub zatem mojego bloga na Facebooku i obserwuj go na Bloglovin!
J i C mają mało haseł z tego co widzę, a poza tym najmniej mają Q, X oraz Y. Akurat miałam słownik pod ręką 😉