To już jedenasta edycja, mam nadzieję, że dla Was równie ciekawa jak dla mnie, bowiem tym razem omawiać będziemy alfabet. Nie chodzi o wyliczenie po kolei wszystkich niemieckich liter, ale o alfabetyczne hasła związane z naszymi państwami, regionami bądź miastami. Bardzo chciałam zrobić alfabet wszystkich trzech państw, czyli oprócz Niemiec jeszcze Austrii i Szwajcarii, ale wtedy wpis zająłby kilkanaście stron w Wordzie i nikomu nie chciałoby się go czytać. Dziś zatem na tapecie Niemcy, a Szwajcaria i Austria pojawią się wkrótce. Zapraszam do czytania!
A wie Ampelmännchen
Byliście kiedyś w Berlinie albo Dreźnie? Przechodziliście tam przez ulicę? Jeśli tak, to na pewno zauważyliście, że ludzik pokazujący, czy można już przejść przez przejście jest inny od tego, którego mamy w Polsce. Ampelmännchen/Ampelmann to relikt prosto z DDR-u, powstały ok 1961 roku. Po zjednoczeniu Niemiec (Wiedervereinigung) władze chciały go usunąć i zastąpić zwykłym ludzikeim, ale licznym inicjatywom obywatelskim udało się powstrzymać tę akcję i dziś Ampelmännchen jest jednym ze znaków rozpoznawczych Berlina. Można z nim kupić odblaski, foremki do pieczenia, kubki, ołówki, parasole, torby, zawieszki do kluczy, czyli mydło i powidło.
B wie Brezel i Bier
Niemcy to przede wszystkim kraina piwa (das Bier), a nic tak nie smakuje do piwa jak kiełbaski i precle (die/das Brezel). Piwo jest warzone nie tylko w dużych koncernach, ale też w małych browarach i, ze względu na powszechny w Niemczech lokalny patriotyzm, bardzo chętnie pite przy wszelkiego rodzaju okazjach: od słynnego na całym świecie Oktoberfest, aż po mniejsze, lokalne imprezy. Precle to z kolei wypiek popularny głównie w południowych Niemczech i Austrii, nazwa nawiązuje do jego kształtu – skrzyżowanych ramion. Można je jeść na pierwsze albo drugie śniadanie, popularne też są jako dodatek do potraw. Klasyczne precle posypane są solą, w wielu piekarniach sprzedaje się nie tylko „suchą” wersję, ale też Butterbretzel, czyli precel przekrojony wzdłuż i posmarowany masłem, w formie dodatku występuje też czasem szczypiorek (der Schnittlauch). Można też spotkać różne wariacje smakowe: precle zapiekane z serem (Berlin), albo na słodko (Austria), z orzechami lub owocami, chociaż ta druga opcja ma już z oryginalnym preclem raczej tylko wspólną nazwę.
C wie Currywurst
Niemcy sami o sobie mówią, że mieszkają w Wurst-Republik, kiełbasianej republice. Kiełbaski są chyba jednym z najpopulrniejszych fast foodów, a Curry-Wurst doczekał się nawet swojego loga Google i muzeum w Belinie. Kiełbaski curry są podawane przy każdej możliwej okazji (np na Bożonarodzeniowych Jarmarkach), ale i bez okazji można je zjeść, kiedy mamy ochotę na coś mniejszego.
D wie Duden
Duden to nie tylko wydawnictwo, ale cała armia osób zajmujących się językiem niemieckim. To właśnie Duden wydaje najpopularniejszy jednojęzyczny słownik standardowego języka niemieckiego, jest również twórcą publikacji przeznaczonych do szkół niemieckich, na zajęcia z języka niemieckiego jako ojczystego.
E wie eu und ei
„Eu” i „ei” to tzw dyftongi, czyli dwugłoski, składające się z dwóch różnych samogłosek. Nie tylko są bardzo charakterystyczne dla niemieckiego, ale często sprawiają osobom początkującym spore problemy, bo z rozpędu czytają je po polsku, podczas gdy (językoznawców uprasza się o 3 głębokie wdechy) „eu” czyt. jak [oj], a „ei” jak [aj]. To dlatego Niemcy zarabiają [ojro], a nie [euro], a jajko to [das aj], a nie [das ej] (piszemy das Ei).
F wie Fahrrad
Z rowerami (das Fahrrad) kojarzy się Wam na pewno Holandia, ale czy słyszeliście, że Niemcy to też rowerowa kraina? Ścieżki rowerowe są nie tylko wyznaczone w miastach, ale również poza nimi. Część z nich wiedzie przez malownicze tereny, na miejscu starych i nieużywanych torów kolejowych. W miastach, w przeciwieństwie do naszego kraju, ścieżki są najczęściej częścią jezdni i raczej rzadko mają swój osobny tor. Bardzo popularnym jest kupowanie używanych rowerów np na pchlich targach (der Flohmarkt) albo wyprzedażach organizowanych przez Bürgerbüro. W Niemczech rowery nie są kosztowną zabawką czy rozrywką dla elit i traktowane są jako kolejny, bardziej ekologiczny, środek transportu. Najczęściej można zobaczyć na nich studentów, chociaż starsi i młodsi cykliści nie należą do rzadkości. Ci najmłodsi jeżdżą zazwyczaj w przyczepkach rowerowych dla dzieci, chociaż można spotkać tam też futrzanego pupila, albo…zakupy. Zimą tylko część rowerów ląduje w garażu, na własne oczy widziałam rowerzystów jadących w czasie opadów gęstego śniegu.
G wie Glühwein
Odkąd w miarę regularnie jeżdżę w okresie przedświątecznym na niemieckie jarmarki, to grzane wino (der Glühwein) zagościło u nas na stałe w domowym repertuarze. Nie są to może wina z najwyższej półki, ale ich korzenny smak i ciepło doskonale mnie wprowadzają w świąteczny nastrój. Tak jak już Wam kiedyś wspomniałam, grzane wino pije się w Niemczech tylko w czasie adwentu, najczęściej towarzysko na jarmarkach, chociaż można je sobie oczywiście kupić do domu.
H wie Hamburg
Miasto, o którym wspominałam przy okazji ostatniego wpisu W 80 blogów. Dlaczego znów o nim piszę? Bo obok Berlina ma najzabawniejszych mieszkańców miasta: der Hamburger 1. mieszkaniec Hamburga 2. hamburger, fast food; der Berliner 1. mieszkaniec Berlina 2. pączek.
J wie Jägermeister
Jägermeister to popularny likier ziołowy, stawiający na nogi przy przeziębieniach (ale nie można przesadzać z dawkowaniem) i nadający się świetnie jako suwenir z Niemiec.
K wie Konstanz
Od początku prowadzenia bloga nie ukrywam, że Konstancja jest niemieckim miastem najbliższym memu sercu. Te 10 miesięcy nad kapryśnym Bodeńskim zrobiło swoje. Cały czas marzy mi się wypasiony wpis, w którym będę mogła Wam pokazać wszystkie konstanckie i bodeńskie cudowności. Mały przedsmak mieliście w tym wpisie.
M wie Berliner Mauer
Obok charakterystycznej Bramy Brandenburskiej jedną z pierwszych budowli, która kojarzy się wielu osobom z Niemcami i Berlinem jest Mur Berliński. Z jednej strony symbol podziału jednego miasta i narodu, a z drugiej od ponad 25 lat symbol wolności i zjednoczenia. W zeszłym roku świętowano z pompą 25-lecie upadku Muru Berlińskiego. Z tej okazji powstała też instalacja zwana Lichtgrenze, w miejscu gdzie znajdował się kiedyś Mur postawiono ponad 8000 świecących, białych balonów. Całość rozciągała się na 15 kilometrów. W ramach symbolicznego zjednoczenia dwóch państw niemieckich balony zostały wypuszczone w powietrze.
N wie Nordsee
Niemcy leżą aż nad dwoma morzami: Morzem Północnym (die Nordsee) i Bałtyckim (die Ostsee).
O wie Oktoberfest
Mimo że wiele osób narzeka na zupełną komercjalizację Oktoberfestu, jest to chyba najpopularniejsze niemieckie święto. W tym roku widziałam, że było obchodzone nawet…w Szkocji i Australii! No cóż, chyba każda okazja do napicia się piwa jest dobra. O historii tego święta możecie przeczytać w moim wcześniejszym wpisie.
P wie Pünktlichkeit
Niemcy to faktycznie zazwyczaj bardzo punktualny naród, a w pracy to w ogóle nie ma zmiłuj. Wszelkie odchylenia od normy są traktowane jak niepoważne podchodzenie do spraw/swoich obowiązków.
R wie Rhein
Rzeka Ren (Rhein) ma bardzo silny wpływ na Zachodnie Niemcy. Nie tylko można ją znaleźć w nazwie jednego z Bundeslandów Nordrhein-Westfalen (Nadrenia Północna-Westfalia), ale jest też jedną z najczęściej uczęszcznych tras wodnych w Europie.
S wie Stromberg
Stromberg to równie kultowy serial co Tatort. Tym razem mamy do czynienia z komedią, ale taką trochę nietypową, bo szydzącą ze wszystkiego i wszystkich: od emigrantów po kobiety. Tytułowy bohater, Bernd Stromberg, jest szefem jednego z działów fikcyjnego przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego Capitol Versicherung AG. Na co dzień towarzyszy mu w pracy kamera, którą stara się oczarować, na nic się zdają jednak jego wysiłki, bo wszystkie strombergowe machlojki wychodzą na wierzch w trakcie każdego odcinka. Serial jest adaptacją brytyjskiego The Office. W grudniu 2011 została rozpoczęta akcja crowdfundingowa, fani zbierali pieniądze na kinową wersję serialu. Udało im się i dziś można obejrzeć film pod tytułem Stromberg-Der Film.
T wie Tatort
Tatort to kultowy niemiecki serial kryminalny nadawany już od przeszło 45 lat! Co tydzień w niedzielę wieczorem niektóre niemieckie miasteczka wymierają, bo wszyscy zbierają się przed telewizorami i swoimi monitorami, aby prześledzić kolejną zagadkę kryminalną. Co ciekawe, co tydzień znajdujemy się w nowym mieście i co tydzień rozwiązujemy sprawy z innymi komisarzami. Tatort jest na tyle kultowy, że nie tylko można kupić gadżety z logiem serialu, ale są też specjalne dedykowane mu knajpy, gdzie możecie obejrzeć najnowszy odcinek razem z innymi fanami. Odcinki są dostępne bezpłatnie w mediatece ARD przez tydzień po emisji w telewizji. Pamiętajcie tylko, że są dostępne tylko wieczorami, ze względu na drastyczne sceny.
U wie Umwelt
Środowisko naturalne (die Umwelt) to od wielu lat TOP-temat w Niemczech. Dbałość o nie to nie tylko wybór produktów BIO w sklepach, ale również sportowo-aktywny tryb życia (Niemcy uwielbiają wędrówki i jazdę na rowerze), segregowanie śmieci i polecana również przez lekarzy medycyna alternatywna.
[spcaer
X wie Xavier Naidoo
Xavier to chyba jeden z najpopularniejszych współczesnych niemieckich piosenkarzy. Śpiewa w klimatach soul i R&B. Osobiście za nim nie przepadam, ale najlepiej oceńcie go sami:
Y wie Ypsilon
Można powiedzieć, że niemiecki alfabet z grubsza przypomina nasz, oprócz braku polskich liter i dodatkowym ä, ö, ü i ß wszystko powinno wyglądać tak samo. Nic bardziej mylnego! Swojskie y czyta się po niemiecku nie jako „igrek” a jako „ypsylon”. Gdy po polsku chcemy powiedzieć „typowy Kowalski/Iksiński” to po niemiecku będzie to „X Y” [iks ypsylon].
Wiele tematów poruszyłam dziś raczej po łebkach i z wielką chęcią postaram się je rozwinąć w kolejnych wpisach. Nie udało mi się też rozgryźć całego niemieckiego alfabetu, choć mam wrażenie, że i tak nie wszystkim uda się przebrnąć przez opisane litery. Poniżej lista pozostałych blogów biorących udział w naszej akcji wraz z ich obszernymi wpisami:
Biały Mały Tajfun; Językowa Oaza
Francuskie i inne notatki Niki
Français-mon-amour
Madou en France
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim
Inna Gruzja
Hiszpański na luzie
Język holenderski – pół żartem, pół serio
Willkommen in Polschland
Niemiecka Sofa
Pat i Norway
Rosyjskie Śniadanie
Specyfika Języka – „W 80 blogów dookoła świata” i amerykański alfabet, czyli mój pierwszy raz
Szwecjoblog – Alfabet szwedzkości
english-at-tea
Studia, parla, ama – Alfabet włoskości
CiekawAOSTA – Valle d’Aosta od A do Z – W 80 blogów dookoła świata
Primo Cappuccino – Z czym kojarzą Ci się Włochy?
O tym, że w Niemczech ścieżki rowerowe są liczne i do tego rewelacyjne, to wiedziałam, ale że Niemcy to rowerowa kraina, nie spodziewałam się 😉 W ogóle żyję chyba stereoptypem, że Niemcy to dość ospały naród. Się myliłam!