Od kilku dobrych lat jeżdżę co roku w grudniu do Niemiec, żeby wprawić się w świąteczny nastrój. Co roku staram się być choć w jednym nowym mieście lub szukam czegoś nowego w znanej lokalizacji.
Do Berlina mam ogromny sentyment, bo to miasto, w którym byłam po raz drugi w życiu w Niemczech jako nastolatka. Jak mieszkałam jeszcze w Toruniu, to była to idealna miejscówka na szybkie weekendowe wypady do Niemiec.
W tym roku po raz pierwszy pojechaliśmy na berlińskie jarmarki z moją córką, Kluseczką. Plan był taki, że to będzie wyjazd w rytmie slow, całkowicie dostosowany do dziecka. Kluseczka ma niecałe dwa lata, więc w naszych planach musieliśmy uwzględnić kilka przystanków na jedzenie, ogrzanie się i przynajmniej jedną drzemkę w ciągu dnia.
W osobnym wpisie dam Wam znać, jak zwiedza się Berlin z małym dzieckiem i co można z nim robić w grudniu, kiedy jest już mroźno na zewnątrz. Tu skupię się na tegorocznych jarmarkach.
Jarmarki bożonarodzeniowe w Berlinie
Zanim pojechaliśmy do Berlina, to zrobiłam w sieci mały risercz, które berlińskie jarmarki są najciekawsze dla dzieci i dorosłych, jak do nich dojechać i czy jest na nich coś typowego (jedzenie, picie), co chciałabym spróbować.
Jarmark bożonarodzeniowy na Alexanderplatz
Weihnachtsmarkt auf dem Alexanderplatz
Organizatorzy piszą o 100 stoiskach i atrakcjach tego jarmarku. Jak dla mnie najciekawsza była duża karuzela (ach to spełnianie zachcianek z dzieciństwa ;)!) i najwyższa w Europie piramida z Rudaw, czyli coś, bez czego nie ma już chyba niemieckich jarmarków. Dodatkowa atrakcja to Eisstockbahn, czyli gra podobna do curlingu.
Kiedy:
26 listopada – 26 grudnia 2018
Godziny otwarcia:
po-ndz 10:00 – 22:00, 24 grudnia 10:00 – 14:00
Jarmark bożonarodzeniowy przy Rotes Rathaus
Berliner Weihnachtszeit am Roten Rathaus
Ten jarmark jest jednym z najbardziej charakterystycznych, bo już z daleka wyróżnia go Panorama-Riesenrad, czyli ogromny diabelski młyn, z którego można podziwiać panoramę okolicy. Sam jarmark rozciąga się dookoła fontanny Neptuna, od Rotes Rathaus (Czerwonego ratusza) do Marienkirche.
Dodatkowe atrakcje to niewielkie, bezpłatne lodowisko (jeśli macie własne łyżwy). Wypożyczenie łyżew kosztuje 5€ za cały czas na lodzie. Co jakiś czas organizatorzy proszą łyżwiarzy o opuszczenie toru, żeby zadbać o lód.
Jarmark przy Czerwonym Ratuszu jest chyba najlepiej wyposażony, jeśli chodzi o dzieci. Jest tu szopka (figury), kolejka, karuzela łańcuchowa, a 3 razy dziennie (o 16:30, 18:30 i 20:30) dzieci mogą zobaczyć jak Mikołaj leci swoimi saniami (sanie są zawieszone na grubej linie/kablu i lecą od diabelskiego młyna w stronę Neptuna).
Na tym jarmarku można zjeść pieczone jabłka, Langoscha, raclette, pieczone kasztany i milion kiełbasek i innych rzeczy z grilla.
Kiedy:
26 listopada – 30 grudnia 2018
Godziny otwarcia:
po-pt 12:00 – 22:00, so-ndz 11:00 – 22:00, 25/26 grudnia 11:00 – 21:00, 30 grudnia 11:00-21:00
Jarmark bożonarodzeniowy na Potsdamer Platz
Winterwelt am Potsdamer Platz
To długi, „kiszkowaty” jarmark, którego początek znajduje się przy wejściu na dworzec, a reszta znika między wieżowcami. Z atrakcji mamy tu dosyć wysoką zjeżdżalnię i lodowisko, na którym w soboty i niedziele dzieci w wieku 4-7 lat mogą poćwiczyć jazdę na łyżwach z instruktorem. To, co moim zdaniem wyróżnia ten jarmark, to piękne światełka na drzewach i ogromna, błyszcząca choinka na drugim końcu.
Jarmark ten jest nieopodal Sony Center (tam parkowaliśmy), więc jeśli się dobrze zakręcicie możecie pójść z dzieckiem do Legolandu albo obejrzeć jakiś występ w samym SC.
Jarmark ten ma podobno austriacki sznyt, ale nam nie udało się jakoś tego zauważyć.
Kiedy:
2 listopada 2018 – 6 stycznia 2019
Godziny otwarcia:
po-ndz 10:00 – 22:00, 24 grudnia 10:00 – 14:00
Poniżej podrzucam Wam jeszcze jarmarki, których w tym roku nie odwiedziliśmy, ale które też warto zobaczyć.
Jarmark bożonarodzeniowy przy Gendarmenmarkt
Weihnachtsmarkt am Gendarmenmarkt
To chyba jedyny jarmark z płatnym wejściem. Koszt jest niewielki, bo to tylko 1€, a od pon do pt w godzinach 11:00 – 14:00 w ogóle nic się nie płaci.
Największą atrakcją tego rynku są liczne występy na scenie: tancerze, chóry, żonglerzy, akrobaci. Jeśli jesteście żądne wrażeń, to jest to miejsce dla Was. Dodatkowo znajdziecie tu też duży namiot z ręcznie robionymi ozdobami.
Kiedy:
26 listopada – 31 grudnia 2018
Godziny otwarcia:
po-ndz 11:00 – 22:00, 24 grudnia 11:00 – 18:00, 31 grudnia 11:00 – 1:00
Jarmark bożonarodzeniowy przy Gedächtniskirche
Weihnachtsmarkt an der Gedächtniskirche
To jeden z jarmarków, które bardzo lubię, ale w tym roku wyjątkowo nie starczyło już na niego czasu. To też jarmark, w którym nastąpił atak terrorystyczny, gdzie tir wjechał w ludzi. O bezpieczeństwie na jarmarkach napiszę poniżej w podsumowaniu.
Na tym jarmarku mamy około 20m choinkę i około 200 budek i stanowisk, wśród których można kupić ozdoby na choinkę, drewniane szopki. Oprócz typowych jarmarkowych przysmaków znajdziecie tu pierniki i watę cukrową. Dodatkowe atrakcje dla dzieci to karuzela, mały diabelski młyn i możliwość spotkania Św. Mikołaja w jego chatce.
Kiedy:
26 listopada 2018 – 6 stycznia 2019
Godziny otwarcia:
ndz-czw 11:00 – 21:00, pt-so 11:00 – 22:00,24 grudnia 11:00 – 14:00
Podsumowanie
Berlińskie jarmarki mają swój urok. Każdy z nich jest inny, ale jeśli mam być szczera, to po wizycie na kilkunastu niemieckich jarmarkach na przestrzeni lat, najciekawszy moim zdaniem jest jarmark…w Dreźnie. W Berlinie brakuje mi trochę kiczowatego wystroju budek (uwielbiam!) i większego wyboru dań lokalnych.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to nie wiem, czy tak było wcześniej, ale w tym roku zauważyłam, że jarmarki są otoczone sprytnie poukrywanym betonem, a dodatkowo nie da się prawie w ogóle przejechać autem przy Gedächtniskirche. Część dróg dookoła tego jarmarku została wyłączona z ruchu. Poza tym nie odczułam ani psychozy, ani nie było widać policjantów (może byli po cywilnemu). Generalnie jak dla mnie klimat jest bez zmian.
Fajny jest też przy Kurfürstendamm oraz Przy Charlottenburg Schloss. Co prawda ten drugi widziałam tylko z okien aurobusu ale wybieram się tam w nadchodzącą sobote. I to prawda podrózowanie z dzieckiem /dziecmi jest totalnie slow. Nasze kręci się wokól placów zabaw latem i jedzeniem zimą…. Pisze to mama 9-letnich Bliźniaczek:-) Pozdrawiam