Pamiętacie TEN wpis i dyskusję moich znajomych na temat zwyczajów zimowych Polaków i Niemców ;)? No cóż, zdjęcie u góry pięknie pokazuje, że 3-4 znajomych to mało reprezentatywna grupa, jeśli chodzi o zdobywanie informacji. W Niemczech można kupić grzane piwo, a na pewno można je znaleźć w menu Jarmarku Bożonarodzeniowego w Berlinie (pod wieżą telewizyjną) za czypindziesiąt. Nie rozmawiałam z właścicielami budki, więc nie wiem, czy to przypadkiem nie byli Polacy, ale nowo napotkani niemieccy znajomi nadal twierdzą, że nie znają takiego trunku, jak grzane piwo. 😉

Ahh tegoroczny jarmark zapadnie mi w pamięci na baaaardzo długo! Mmm grzane winko, grzane piwo, kiełbaski, przepyszne naleśniki czy precle. Muszę tam powrócić za rok 😛
P.S. byłam na chwilę w niedzielę w Toruniu i widziałam taki mini jarmark, na którym co ciekawe sprzedawano ponoć oryginalny Gluewein. Tak czy siak grzane wino najlepiej smakuje w Berlinie! 😛