Spodobał Ci się ten wpis? Polub zatem mojego bloga na Facebooku i obserwuj go na Bloglovin!
10 komentarzy
-
-
O, to świetnie! W planach miałam obejrzenie francuskiej i włoskiej wersji 🙂
-
-
Kiedyś mimo, że było trudniej z dostępem do różnorakich materiałów ludzie jakoś więcej wiedzieli… Internet to bardzo przydatne narzędzie, ale ogrom ludzi niestety nie umie korzystać z jego możliwości, króluje kopiuj-wklej…
Biorę się za angielską wersję, na pewno się przyda bo moje rozumienie ze słuchu jest na tragicznie niskim poziomie, dzięki!
-
@ Marcelle & Leń – sprawdźcie jeszcze te bajki: http://languageflirt-de.blogspot.com/2013/08/o-cwiczeniu-uszy-vier-tym-razem-cos-dla.html
Są o tyle fajniejsze, że są czytane baaaardzoooo pooowoooli 😉 i mają napisy (prawie jak karaoke :P)
-
Zapomniałam dodać, że też są w kilku językach 🙂
-
Mnie się szalenie spodobała bajka o małym pianiście! Polecam 🙂
-
o malym pianiscie jest super.
-
-
Słyszałam kiedyś o tym, jak pracowali tłumacze. Znajomy mówił mi, że w razie wątpliwości dzwonił do autora tekstu, bo nie było innego wyjścia.
Takie filmiki są moim zdaniem bardzo pożyteczne w nauce języka. Dzisiaj to normalne, a kiedyś była wielka atrakcja, jak na niemieckim nauczycielka puściła nam film z kasety wideo 🙂
-
Aerobik uszny! *.* Super!
Szkoda, że nie ma szwedzkiej wersji 😉-
Norweskiej niestety też nie ma 🙁 ale znalazłam Kubusia Puchatka 😀
-
Super już znalazłam francuską wersję ! Bajki, komiksy, kreskówki i wszystko co kolorowe, to najlepszy sposób na naukę, sama tak zaczynałam przygodę z francuskim. Dzięki za kolejną tego typu propozycję !
Pozdrawiam serdecznie !! 😉